W ubiegłym tygodniu w Łosicach miało miejsce niebezpieczne zdarzenie, gdy kompletnie pijany kierowca wjechał w ogrodzenie. Interwencja policjanta, który był poza służbą, zapobiegła poważniejszym konsekwencjom. Mężczyzna, mający prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie, był również pod wpływem trzech czynnych zakazów prowadzenia pojazdów. W wyniku tego incydentu grozi mu teraz do pięciu lat pozbawienia wolności.
W piątek 15 listopada młodszy aspirant Damian Borkowski, będąc w drodze z Siedlec w kierunku Olszanki, zauważył osobowe Daewoo, którego kierowca dwukrotnie wymusił pierwszeństwo na innych uczestnikach ruchu. Policjant, dostrzegając niebezpieczną sytuację, postanowił zareagować. Gdy kierujący Daewoo zatrzymał się, funkcjonariusz podbiegł do pojazdu z zamiarem interwencji. Niestety, kierowca zareagował na to odjeżdżając, co zmusiło policjanta do biegu za nim.
Kiedy ostatecznie Daewoo wjechało w ogrodzenie pobliskiej posesji, młodszy aspirant szybko otworzył drzwi pojazdu, odebrał kluczyki kierowcy i wezwał wsparcie. Po przybyciu policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach, dokonano pomiaru trzeźwości, który ujawnił, że 69-letni mężczyzna w wydychanym powietrzu miał blisko 2,5 promila alkoholu. Ponadto, wcześniejsze sprawdzenie wykazało, że posiadał trzy aktualne zakazy prowadzenia pojazdów związane z wcześniejszymi naruszeniami. Teraz sprawa trafi do sądu, gdzie kierowca będzie musiał stawić czoła konsekwencjom swoich działań.
Źródło: Policja Siedlce
Oceń: Pijany kierowca wjechał w ogrodzenie, zatrzymany przez policjanta w czasie wolnym
Zobacz Także